Dziobem wszystkim!
Padło i na mnie, by pazurem wydrapać sobie kawałek wirtualnej przestrzeni. Karmnik niniejszy niech posłuży do dziobania każdemu, komu w smak okruchy, drobiazgi, skórki i słoninki: ot debilne imponderabilia, para-paradoksy, słowne fatałaszki, fotki frywolne, rozkładówki ze zwierzętami w rolexach, mądrości jarmarczne, fotoplastykony, wierszątka i wierszyska - wszelkie wytwory pokątne głowy niedopierzonej. Karmnik mój widzę nieogromny - trochę zsyp, trochę lapidarium, zbiornik i bezpiecznik, w świętej służbie równowagi psychicznej i Jej Królewskiej Mości.
Dzióbta, co chceta
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz